Ale dowiesz się, gdy zapytasz. A jak nie dowiesz, to przynajmniej pytałeś. A jak dowiesz i to dla Ciebie trudne, zadaj sobie pytanie dlaczego i jakiej odpowiedzi oczekiwałeś (bo trudno się wyzbyć oczekiwań) i czy te oczekiwania szczerze uwzględniały drugą stronę (z jej innością i jej emocjami). Wtedy albo to, czego się dowiesz o sobie i o kimś, przyjmij - to gwarantuje dalszy dialog. Albo odrzuć - dialog zakończony i można się rozejść...
Które zakończenie to Twój happy end?
-----------------------------------------
Wpis zainspirowany rozmową z kuzynką. Dziękuję jej za to i jeszcze za dalszą wymianę.
Ona: "Staram się mieć otwarta głowę, więc zdecydowanie dialog. Czasem jednak ciężko z dotarciem, dwie strony muszą być otwarte do rozmowy."
I myślę... miałam takie samo myślenie. Takie samo. Tylko, co jeśli mi zależy, drugiej stronie też, ale czuje się urażona i nie jest gotowa do warunku, który jej stawiam: "musisz być otwarty"... poważne, ciężkie słowa. Niczym gilotyna wisząca nad karkiem. Ten przymus może jeszcze bardziej przestraszyć. Może lepiej nic nie musieć w takiej chwili? Gdy obie strony są na zranieniu?
Co Jej odpisałam i właściwie też sobie:
Ja wciąż mam problem z otwartym dialogiem. Nie oceniam. Dwie strony otwarte = sytuacja idealna. Czasem nie uświadamiamy sobie, ile w nas blokad. Dlatego napisałam, żeby też siebie samego pytać szczerze, gdzie jestem ja, gdzie druga osoba i czy rzeczywiście jestem otwarta, czy za murem oczekiwań (np. że muszę zobaczyć, że 2 strona też jest otwarta...) ? Warunek do dialogu. Dialog warunkowy. Dialog bezwarunkowy.
Takie przemyślenia.
Ania, może tym razem psychologia?!!??? , widzę, że bardzo zaglebiasz wciąż tematy by odnaleźć odpowiedzi... Mi dużo ich dała terapia, widzę że ciągle szukam innych... Bo zaspokojone potrzeby wzbudzają nowe.. Maslow jest u mnie idealnym dostrzeżeniem tak proste a jednak trudne..
OdpowiedzUsuń@unknown... chyba już zawsze będę "zgłębiała tematy by odnaleźć odpowiedzi" - mam tylko nadzieję, że z czasem tematy staną się bardziej jednolite (mniej wielowymiarowe) a odpowiedzi bardziej proste i skupione. Psychologia? - tzn. studia? Nieee. Mam inną pasję do studiowania w przyszłości.
OdpowiedzUsuń