niedziela, 6 listopada 2011

Odpryski

Rączkami dziecka rozsypujesz mnie,
bo jestem
napęczniała jak purchawka - dotkniesz jeszcze raz chropowatej skórki
i pęknę.

Zarodniki mojej wyobraźni rozsypią się
wokół ciebie,
jak ty rozsypujesz
swoje białe nasionka we mnie.

A słońce robi się chłodne.
Stygnie
stygmatami
odprysków naszych niespotkań
na moim ciele...
które nabierasz w dłonie
jak cukierki.


18.11.2006



New Look - The Ballad

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz