wtorek, 31 stycznia 2012

syndrom ROSA ALBA

Wrażliwość to rzeczywiście w dzisiejszych czasach problem. Liczy się efektywność i funkcjonalność. Nie można być wrażliwym, bo łatwo stajesz się nadwrażliwy w otaczających cię oczach. Należy mieć dystans - piękne słowo... O, ironio! używane przez najbliższą mi osobę bardzo często :-) Trzeba dystans mieć i być zdystansowanym, nie przejmować się, mieć twardą dupę, grubą skórę... Twoja wrażliwość to twoja słabość (bo jak wrażliwość można interpretować jako coś pięknego). Śmiejmy się ze świata i jego ułomności, śmiejmy się indyferentnie... Śmiejmy się z własnych przejęć, wrażliwostek, miękkiego podbrzusza... Niczym szaleńcy, pozbawieni emaptii (nawet wobec samych siebie), ale za to jakże efektywni, zdyscyplinowani i funkcjonalni (bo do dysfunkcji dystans trzeba mieć, i basta!).

ROSA ALBA - chyba jeszcze nie mam :-)

Więcej o filmie i twórcy tu.

1 komentarz:

  1. dystans do świata i swoich uczuć łączę raczej ze słabością, niż odwagą. Jakąż to odwagą trzeba dysponować by pokazać całemu światu swoją "słabość", swój płacz, swoje wzruszenie... To jest dla mnie siła, przede wszystkim wynikająca z akceptacji siebie.

    OdpowiedzUsuń